Dzisiaj Mania obudziła się przed piątą rano i już nie chciała iść spać. Nie było mowy o zamykaniu oczu. Pokój wypełnił rzewny płacz pod tytułem: "chce się bawić w lizanie opakowania od mokrych chusteczek i musisz siedzieć ze mną na podłodze i patrzeć".
Okej okej. Dwie godziny się tak swietnie bawiłyśmy, było rownież lizanie kabli od ładowarki, wyjmowanie garstek ziemi z doniczki, wspinanie się na mnie i 'całowanie' w policzek cała otwartą buzią. Przednia zabawa.
Siostra spytała mnie dzisiaj jak mi minął dzień. Bardzo miłe pytanie, tylko nie miałam co odpowiedzieć. Powiedziałam: "Były trzy kupy". " Wszystkie Marysi" - uściśliłam. Morał z tego jest taki, że mój mózg dziś ma konsystencję i pamięć operacyjną jajecznicy, więc nie wymyślę lepszego wpisu niż ten.
Ale!
Może chcecie mi zadać jakieś pytania na ask.fm? W Waszych wiadomościach przewija się parę tematów, które postaram się poruszyć, a w miedzy czasie pytajcie śmiało i anonimowo.
Tutaj jest link:
A Wam jak minął dzień?
Brak komentarzy
Publikowanie komentarza